Przyznam, że trochę na oślep i po omacku wybieram japońską lekturę, sugerując się wiadomościami znalezionymi w Internecie oraz własną (bądź co bądź kobiecą) intuicją. I właśnie tak trafiłam na „Kokoro”, czyli „Sedno rzeczy” Natsume Sōsekiego, i przez przypadek odkryłam perełkę. Być może to dzięki samemu autorowi, który był z wykształcenia anglistą i wykładowcą literatury angielskojęzycznej, jest bardziej zrozumiała i europejska od innych powieści z dalekich wysp, na które dotąd trafiłam - albo też może po prostu najważniejsze zagadnienia moralne dotyczą każdego, bez względu na miejsce urodzenia. Narratorem powieści jest tokijski student, który zaprzyjaźnia się z enigmatycznym starcem, żyjącym z dala od ludzi ze swoją piękną żoną, praktykującym jedynie comiesięczne wyprawy na grób przyjaciela. Nie utrzymuje kontaktów z rodziną, nie ma bliskich przyjaciół, nie pracuje. Skrywa jakąś tajemnicę, którą młody chłopak stara się zgłębić, stopniowo się do niego przybliżając. Starzec jest bar...
Magiczna i wpsaniała powieść Murakamiego natchnęła mnie, czy raczej: sprowokowała, nie tylko do stworzenia nowej okładki i napisania pseudo-wiersza (poniżej wersja beta), ale też do rozpoczącia nauki japońskiego. Room of unused things Guns never fired Dresses never worn Cakes never eaten You can find in An old faraway room Libraries without a single book Songs without melody Heads without a thought You can be lost in An old faraway room Love without sadness A smile without deep or hidden meaning Musician born deaf Increase an amount of nothingness An old faraway room